Impresje

piątek, 12 lutego 2010

Ku nowoczesności...

Zdałam sobie sprawę z tego, że jestem w tyle, jeśli chodzi o korzystanie z serwisów społecznościowych. Mam konto na naszej klasie, ale po pierwszym zachłyśnięciu się tą ideą rzadko tam zaglądam.
Do twiterra jakoś nie mogę się przekonać, a poza tym tam podobno długość notki jest bardzo ograniczona, więc to zdecydowanie nie dla mnie. Postanowiłam przetestować buzz i facebook i sprawdzić, który z tych serwisów byłby miłym dodatkiem do mojego bloga.
Pierwsze wrażenia są... różne.


Facebook, dla mnie, jest zupełnie nieintuicyjny. W dodatku w przeglądarce google chrome nie działa zbyt dobrze (może to kwestia włączonych rozszerzeń?); w iceweaselu jest ok. Dało się umieścić banerek z linkiem na moim blogu (na samym dole tej strony). Nie wiem też, czy dobrze pozaznaczałam te wszystkie ustawienia prywatności, których jest coś koło miliona.

Buzz jest intuicyjny, świetnie wstawia się na nim zdjęcia, ale gdybym "followowała" dużo osób, wkradłby się do niego kompletny chaos. Może nad tym trochę popracują. No i nie da się go zintegrować z facebookiem i nie ma baneru na bloga. Jest to jednak coś zupełnie nowego, więc pewnie będzie ulepszane. Poza tym jest projektowane raczej dla osób korzystających z internetu za pomocą urządzeń mobilnych (czyli nie dla mnie).

Poprawka: gupi baner facebooka się nie odświeża, czy co...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa". Z drugiej strony lubię meandrujące dyskusje, więc komentarze nie na temat również są tu mile widziane;).

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.