Pierwsze wydanie: 1937
Autor: Witold Gombrowicz
Wydawnictwo Literackie 1989
ISBN: 83-08-01885-8
Stron: 255
Rzadko zmieniam swoją opinię o książce po jej ponownej lekturze, ale całkiem często wracam do lubianych pozycji, zwłaszcza powieści, które mnie bawią, ale nie stanowią poważnego intelektualnego wyzwania.
"Ferdydurke" takim wyzwaniem dla mnie swego czasu, to znaczy kiedy chodziłam do liceum, była, więc mimo że własny egzemplarz powieści kupiłam przy okazji już kilka ładnych lat temu, to zdejmowałam go z półki tylko kiedy ścierałam kurze. Ostatnio coś mnie podkusiło. Może Słonimski. Może wiek chrystusowy, w który niedawno wkroczyłam, a w którym Gombrowicz opublikował właśnie tę powieść. Niewykluczone, że to szczególny okres w życiu człowieka (ale może tylko religijnego?) - na przykład taki Dehnel wydaje właśnie pamiętnik, na którego okładce zaprezentował się à la Dürer. Mnie nie stać na nic równie oryginalnego, niestety, mogę się z tymi panami skonfrontować co najwyżej czytelniczo.