Impresje

niedziela, 29 marca 2015

WYBÓR PISM PUBLICYSTYCZNYCH (I)

Tytuł: Wybór pism publicystycznych ( t. 1)
Pierwsze wydanie: 1966
Autor: Ksawery Pruszyński
Wstęp: Kazimierz Wyka

Wydawnictwo Literackie
Stron 480



"Prześniona rewolucja" okazała się jedną z najbardziej inspirujących książek, jakie ostatnio czytałam. Jest interesująca sama w sobie, ale też skłania do dalszych poszukiwań. Pod jej wpływem sięgnęłam po "Wyprawę w dwudziestolecie", kupiłam "Wielką trwogę" Zaremby i zamówiłam sobie od Agory autobiografię Izabelli Cywińskiej. Z kolei po lekturze książki Miłosza i Kasperka nabyłam "Kroniki tygodniowe" Słonimskiego i wypożyczyłam z biblioteki "Doktor Murek zredukowany" Dołęgi-Mostowicza i właśnie wybór pism Ksawerego Pruszyńskiego.

czwartek, 19 marca 2015

Zmieniam się dla Was!

Zaczynajcie już odkładać kasę na SMS-y, żeby zagłosować na Impresje w konkursie na Blog Roku 2015! Postanowiłam odświeżyć nieco formułę tej strony i dać innym, tkwiącym wciąż w marazmie blogerom książkowym przykład, jak z szafiarkami zwyciężać mamy. Nie będzie żaden lajfstajlowiec pluł nam w twarz!

Jak to osiągnę? Oto Mój Plan:

wtorek, 17 marca 2015

FRYWOLITKI

Tytuł: Frywolitki, czyli ostatnio przeczytałam książkę!!!
Pierwsze wydanie: 1997 (wybór tekstów, które ukazały się w prasie w latach 1994-1997)
Autorka: Małgorzata Musierowicz

Wydawnictwo Akapit Press
ISBN: 83-87463-10-8
Stron: 240


Trudno mi obiektywnie ocenić felietony Małgorzaty Musierowicz, bo były adresowane do "kochanych czytelniczek" i "inteligentnych panienek", a żadne z tych określeń do mnie nie pasuje i chyba nigdy nie pasowało. Zresztą nie należę do grupy docelowej nie tylko ze względu na charakter, ale i wiek: może gdybym była dwa razy młodsza, inaczej zareagowałbym na pedagogiczne wysiłki autorki.

"Frywolitki" nie okazały się - wbrew pozorom (czyli podtytułowi) - zapisem wrażeń z lektur, a przynajmniej nie tylko tym. Szkoda, bo moim zdaniem najciekawsze w tym zbiorze są właśnie te teksty, w których Musierowicz opowiada o niedawno przeczytanych książkach. Szczególnie ujmujące wydały mi się felietony o Andersenie, P.L. Travers i o autobiografii Christophera Robina Milne'a (Krzysia). Musierowicz potrafi pochylić się nad jednostką i w kilku akapitach przybliżyć postać innego pisarza, przedstawiciela kultury, nauki lub po prostu bohatera literackiego, ale stawianie diagnoz społecznych nie jest jej najmocniejszą stroną. Nie odmawiam jej prawa do ich publikowania - po prostu wydają mi się ogromnym uproszczeniem.

piątek, 6 marca 2015

PANIE Z CRANFORD

Tytuł: Panie z Cranford (Cranford)
Pierwsze wydanie: 1851
Tłumaczenie: Aldona Szpakowska

Wydawnictwo Świat Książki
Seria Angielski Ogród
ISBN: 978-83-7943-479-4 
Stron: 205


Rzadko piszę tutaj o fizycznych walorach książek, przecież liczy się przede wszystkim treść, ale seria "Angielski ogród" jest naprawdę przepiękna. Gdyby nie to, że na półkach mam już - tylko że w starych, brzydszych wydaniach - prawie wszystkie powieści, które się w jej ramach ukazały, kupiłabym sobie stopniowo całą serię. Jeśli jednak ktoś dopiero zaczyna przygodę z klasyką literatury angielskiej, a właściwie z klasyką angielskiego romansu (z wieloma wątkami obyczajowymi), to proponuję sięgnięcie właśnie po "Angielski ogród".

Ja zdecydowałam się na "Panie z Cranford", bo bardzo mi się spodobał serial BBC będący adaptacją m.in. tej powieści. Właściwie trudno powiedzieć, czy jest to powieść, czy może raczej zbiór opowiadań, skłaniam się ku tej drugiej opcji, zwłaszcza że teksty z tej książki ukazywały się swego czasu w odcinkach w magazynie "Household Words".

Kobieta w literaturze XXV

Źródło cytatów: "Panie z Cranford" Elizabeth Gaskell, tłumaczenie Aldony Szpakowskiej, Świat Książki 2014

- Nie zamierzam przeczyć, że mężczyźni sprawiają kłopot w domu, choć sądzę tak nie na podstawie własnych doświadczeń, bo mój ojciec był uosobieniem schludności i wchodząc do domu, wycierał buty równie starannie jak kobieta. Jednak mężczyzna posiada orientację, co należy czynić w trudnych sytuacjach, i bardzo jest przyjemnie mieć przy sobie kogoś takiego, na kim można się oprzeć. [str. 162]