Swoim użytkownikom google udostępnia możliwość tworzenia prostych dokumentów typu office (dokument, arkusz kalkulacyjny, prezentacja, formularz). Oczywiście funkcjonalność nie jest tak rozbudowana jak w MS Office czy Open Office, ale przecież i tak z większości dostępnych w tych programach opcji i tak się na ogół nie korzysta.
Zaletą Google docs*** jest to, że mamy do nich dostęp z każdego miejsca, w którym korzystamy z internetu, nawet jeśli robimy to z cudzego komputera (no chyba, że np. pracodawca blokuje dostęp do prywatnej poczty;). Nie są one zapisywane na naszym dysku, ale przechowywane na serwerach google.
Istnieje też możliwość "dzielenia się" dokumentami. Jeżeli np. chcemy, aby ktoś rzucił okiem na naszą "twórczość" albo ją wyedytował, możemy tej osobie ją udostępnić. Dostanie mail z linkiem do tego dokumentu. Jeśli ma konto na gmailu, to będzie widziała ten dokument także w swoich w Google docs.
Przykłady wykorzystania tego narzędzia na moim blogu znajdziecie w zakładce "Indeksy" (arkusz kalkulacyjny) i poniżej (prezentacja).
Użytkownicy serwisu blogger dowiedzą się z tej prezentacji (jeśli jeszcze nie wiedzą), jak umieścić u siebie zdjęcia z picasy w formie pokazu slajdów albo miniaturek. Jest to moja pierwsza prezentacja zrobiona w Google docs - chciałam to sobie przetestować. Jeśli ktoś jako tako radzi sobie z Power Pointem, to to dla niego bułka z masłem:)
Picasa (sugeruję otworzenie w nowym oknie)
Google Analytics
Serwis Blogger nie udostępnia swoim użytkownikom statystyk odwiedzin blogów ani informacji, skąd się biorą nasi czytelnicy. Taką możliwość daje Google Analytics. Jest tam sporo opcji przydatnych raczej firmom niż blogerom (np. z jakich przeglądarek korzystają osoby odwiedzające naszą stronę, skąd piszą, kto jest dostawcą internetu, jaką mają rozdzielczość ekranu).
*** Takie dokumenty mogą też tworzyć użytkownicy poczty na gazecie.pl, gdzie wykorzystuje się rozwiązania google.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa". Z drugiej strony lubię meandrujące dyskusje, więc komentarze nie na temat również są tu mile widziane;).
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.