Podsumowanie naszych spacerów, wycieczek oraz kilku innych wydarzeń, w których braliśmy udział. Zdjęcia są zupełnie amatorskie, robione komórkami albo dziesięcioletnią cyfrówką. To był rok uroczych krótkich wycieczek i protestów w obronie demokracji w Polsce. PiS zostanie odsunięte od władzy (ale to nie zrobi się samo!!!), krajobrazy zostaną.
Styczeń
Zesławice |
Luty
Zesławice |
Opactwo cystersów w Mogile |
Wystawa Skarby Baroku w Muzeum Narodowym w Krakowie: Anioł II 1750-1770, Dionysius Reißmayer, pracownia |
Marzec
Kraków, Rynek Dębnicki |
Sanktuarium w Kałkowie i ten osławiony "tupolew"... |
Kwiecień
Zesławice |
Zamek Królewski w Niepołomicach |
Dolina Sąspowska |
Dolina Sąspowska |
Maj
Zesławice |
widok z Babiej Góry |
Lipiec
Kraków |
kościół św. Marii Magdaleny we Wrocławiu |
dawne opactwo cystersów w Lubiążu - refektarz |
szlak na Ślężę |
Książ |
Osówka |
widok z Wielkiej Sowy |
Wąchock |
kościół św. Jakuba w Sandomierzu |
bazylika katedralna Narodzenia NMP w Sandomierzu |
Kraków |
Kraków |
Sierpień
Zesławice |
zamek Tenczyn |
w okolicy |
Dolina Mnikowska |
Wrzesień
Zesławice |
Zesławice |
Październik
gdzieś między górą Chełm a schroniskiem na Kudłaczach |
jak wyżej |
jak wyżej |
jak wyżej Kraków |
Zesławice |
Zesławice |
Gorce |
Gorce |
Gorce |
Gorce |
Gorce |
Gorce |
Listopad
Wielki Piec w Starachowicach |
Puszcza Jodłowa (szlak z Bodzentyna do Świętej Katarzyny) |
jak wyżej |
kościół Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława w Bodzentynie |
platan klonolistny w UrzejowicachGrudzień |
Kraków 14.12. |
Fajnie zobaczyć znajome strony :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mieliśmy zbyt dużo czasu, więc przeszliśmy się tylko z Bodzentyna do Św. Katarzyny i z powrotem. Fajna trasa, bliżej Św. Katarzyny może nieco trochę jednostajna, ale nic to. Było super:). W przyszłym roku chciałabym połazić też po innych pasmach Gór Świętokrzyskich, nie tylko po Łysogórach. Mam to zresztą we krwi: na przykład mój pradziadek do Kielc chodził piechotą, kiedy miał tam jakąś sprawę do załatwienia...
UsuńA ja jeszcze trasy Bodzentyn - Kaśka nie pokonałem. W tym roku było parę ustawek na takie bieganie, ale zawsze coś (najczęściej lenistwo), przeszkadzało w realizacji :P Gdybyś się gdzieś, kiedyś zaplątała w Pasmo Jeleniowskie, to proszę o kontakt i zapraszam na kawusię :D
UsuńPS. Doczytałem komentarze. Opatów i Krzyżtopór podobnie :)
Tam, dokąd najbliżej, jest czasami najbardziej nie po drodze. Skądś to znam:).
UsuńMam nadzieję, że i w Pasmo Jeleniowskie kiedyś się zaplątam, ale wiesz - sama kawa po kilometrach spaceru może nie wystarczyć:)
Się wie :D
UsuńPięknie! Zwłaszcza Gorce!
OdpowiedzUsuńTrafiła nam się niesamowita pogoda, prawdziwa złota polska jesień w połowie października. Przepiękne widoki i bardzo mało innych turystów, może dlatego, że byliśmy tam w poniedziałek (więcej osób pojawiło się dopiero bliżej Turbacza). Myślę, że Gorce są zdecydowanie niedoceniane.
UsuńWspaniały pomysł! Jestem naprawdę pod wrażeniem zbioru zdjęć i tego, że jest ich tak dużo, widać, że lubicie spędzać ciekawie czas, Aniu :) Bardzo ciekawie pomyślany post. Bazylikę w Sandomierzu widziałam w tym roku i byłam zauroczona, teraz wszystkim polecam to miasto. Od Ciebie zabieram Lubiąż, zapisałam sobie jako miejsce, które bym chciała zobaczyć. A Twojej uwadze polecam zamek Baranów Sandomierski i Krzyżtopór, jeśli jeszcze nie miałaś okazji.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu wybywamy z domu, niekoniecznie gdzieś bardzo daleko. Lubimy spacerować po lasach i górach, a takich miejsc w pobliżu Krakowa na szczęście nie brakuje:).
UsuńNiestety my do bazyliki w Sandomierzu mogliśmy tylko zajrzeć przez kraty w przedsionku, bo okazało się, że w poniedziałki tego obiektu zwiedzać nie wolno. W każdym razie nawet z tego miejsca rzucał się w oczy kontrast między gotycko oszczędnym wystrojem kościoła św. Jakuba a tą kwintesencją baroku:).
W Lubiążu właściwie chyba tylko dwie sale są odnowione: widoczny na moim zdjęciu refektarz i Sala Książęca, ale cały ten kompleks robi wrażenie choćby swoimi rozmiarami. Przewodniczka, z którą zwiedzaliśmy dawne opactwo, mówiła, że na remont i konserwacje fundacja otrzymuje jakieś żenująco niskie kwoty. Warto się dorzucić, kupując bilet wstępu:).
Krzyżtopór mam w planach, przy okazji chciałabym też zwiedzić Opatów. O Baranowie słyszałam, tylko to już nie jest mi aż tak po drodze, ale może odwiedzę kiedyś to miejsce jako etap jakiejś dłuższej wycieczki.