Impresje

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Kobieta w literaturze XXI

Źródło cytatu: "Jane Austen i jej racjonalne romanse" Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej, W.A.B. 2014


   Fizjologiczna strona życia kobiety nie znajduje odbicia w literaturze tych czasów, ale znajduje nierzadko odniesienie w korespondencji pań. Delikatne wzmianki o uldze, z jaką przyjmowany jest fakt przekwitania, pełne przerażenia uwagi w listach Jane do Cassandry na wiadomość o kolejnych ciążach w rodzinie i wreszcie budząca grozę lista kobiet rodzących corocznie, o których dowiadujemy się, szperając w rodzinnej korespondencji - wszystko to składa się na przerażający obraz sytuacji zamężnych kobiet w czasach Jane Austen. Wszystkich kobiet, niezależnie od stanu i majątku, łącznie z królową Charlottą, która urodziła Jerzemu III osiemnaścioro (1) dzieci. Jak musiały się czuć te wyniszczone fizycznie i psychicznie kobiety, od których żądano nieustannej uległości, wystawiając w sposób oczywisty ich życie na ryzyko, z każdym rokiem większe. 
   "W małżeństwie mąż i żona są jedną osobą - to znaczy, że samo istnienie albo prawna egzystencja kobiety zostają zawieszone na czas trwania małżeństwa" - pisał sir William Blackstone, sędzia Sądu Jego Królewskiej Mości, a jego wykładnia równała się prawu: dwie osoby związane węzłem małżeńskim stają się jedną osobą, posiadająca prawną egzystencję, a tą osobą jest mąż.
   Prawa kobiet... Równie drakońskie albo równie nieistniejące w całej Europie. Jednak to w Anglii zaczynają się nieśmiałe protesty i to Mary Wollstonecraft napisała w 1792 roku A Vindication of the Rights of Woman, żądając zrównania praw obu płci. Francuska sufrażystka Olimpia de Gouges, autorka Deklaracji praw kobiety i obywatelki, została rok później (1793) ścięta na paryskim placu Rewolucji. Mary Wollstonecraft nie została ścięta - umarła w połogu. Prawo angielskie i obyczaj angielski stosowały mniej drastyczną miarę wobec kobiet, jedno jednak jest pewne: brak mężowskiej powściągliwości mógł być i często był dla kobiety niepisanym wyrokiem śmierci; prawo nie chroniło jej w żadnym stopniu, ponieważ nie przysługiwała jej możliwość wystąpienia o rozwód.
   Niektórzy uczeni wezwanie o męską wstrzemięźliwość w sypialni uzasadniali w sposób naukowy. Wybitny pastor, niewiele starszy od Jane Austen, Thomas Robert Malthus publicznie przestrzegał Anglię przez zagrażającym jej nadmiernym przyrostem ludności. Jego argumenty nie były natury moralnej ani estetycznej, pastor Malthus - wedle dzisiejszych pojęć demograf - na problem wielodzietności patrzył z punktu widzenia rachmistrza. Uważał, że jego kraj nie będzie w stanie wyżywić tak szybko rosnącej liczby mieszkańców. On również, choć powodowany innymi pobudkami, wzywał publicznie do powściągliwości i cnoty.
   Elizabeth Knight, żona Edwarda (2), zapewne nie pragnęłaby rozwodu, podobnie jak królowa Charlotta. Ani Jerzy III, ani Edward Knight nie bijali żon. Oni je tylko kochali. Wskutek tej miłości one umierały. Jak to możliwe, że w Wieku Rozumu, w wieku, w którym zaczynają się słabe, co prawda, ale jednak racjonalne ruchy feministyczne, jak to się stało, że w czasach Jane Austen kobiety nie podniosły protestu w sypialniach?
   W październiku 1808 roku Elizabeth Knight, żona Edwarda, umarła po urodzeniu jedenastego dziecka.
   We wrześniu 1814 roku Fanny Palmer, żona Charlesa Austena (3), umarła, rodząc czwarte dziecko. 
   Mary Gibson, żona Franka Austena (4), umarła w 1823 roku w jedenastym połogu. [str. 224-225]


(1) piętnaścioro
(2) starszy brat Jane
(3) młodszy brak Jane
(4) starszy brat Jane
Jane Austen miała w sumie sześciu braci i jedną siostrę.

2 komentarze:

  1. Te przypisy są Twoje? Jeśli tak, to sporo w tej książce błędów rzeczowych :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, moje. Drugi, trzeci i czwarty są uzupełnieniem dla osób, które trafią na ten wpis, ale o rodzinie Jane Austen nie wiedzą zbyt wiele. Pierwszy przypis to poprawka. Chciałam się dowiedzieć, ile z tych osiemnaściorga dzieci przeżyło. Szukałam informacji w sieci i w kilku różnych miejscach przeczytałam, że królowa Charlotta urodziła "zaledwie" piętnaścioro.

      Usuń

"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa". Z drugiej strony lubię meandrujące dyskusje, więc komentarze nie na temat również są tu mile widziane;).

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.