tag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post6193505906104030982..comments2023-09-11T17:37:06.142+02:00Comments on IMPRESJE: AMERICAN PSYCHOAnia Markowskahttp://www.blogger.com/profile/02856544259692716791noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-60075133511343859752010-10-30T23:29:31.531+02:002010-10-30T23:29:31.531+02:00Dwa razy? O nie, dziękuję bardzo. Mnie odrzucają s...Dwa razy? O nie, dziękuję bardzo. Mnie odrzucają szczegółowe opisy makabrycznych zbrodni. Twoim zdaniem świadczy to o niedostatku inteligencji i o braku dystansu, a ja uważam, że po prostu mamy inne typy wrażliwości. <br /><br />Nigdy nie twierdziłam, że oceniam książki obiektywnie, przeciwnie - kieruję się zawsze subiektywnymi odczuciami i własnym gustem, zresztą nie da się inaczej. Każdy czytelnik - i ja, i Ty - ma prawo do własnej interpretacji tej powieści. Żaden czytelnik nie powinien twierdzić, że jego opinia jest jedynie słuszna, a inni się mylą. Rzeczywiście, ta książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak na Tobie. Nie rozumiem jednak, dlaczego tak Cię to zadziwiło.<br /><br />Zauważ również, że w moim wpisie nie skupiłam się na zbrodniach Batemana, większość miejsca poświęciłam dywagacjom o społeczeństwie, w którym żył. Ale bez względu na to, w jakim środowisku się obracał, musiało być z nim coś bardzo nie tak, skoro popełniał sadystyczne morderstwa i torturował ludzi (albo nawet jeśli tylko to sobie wyobrażał). Zatem nie, nie współczuję mu.<br /><br />Jakie niby tabu jest w tej książce naruszane? Bo nie zauważyłam niczego takiego.<br /><br />Fragmenty dotyczące muzyki można interpretować bardzo różnie. Ja uznałam je za szyderstwo z ówczesnych trendów i gustów. Twoim zdaniem miały uwydatniać złożoność osobowości głównego bohatera. Uważam jednak, że zachwycanie się piosenkami Whitney Houston niekoniecznie musi świadczyć na korzyść Batemana. W końcu Hannibal Lecter uwielbiał muzykę klasyczną, a Hitler malował kolorowe pejzaże i wiedeńskie widoczki.<br /><br />Zalecasz mi przeczytanie "American psycho" z dystansem. A ja radzę Tobie nabranie nieco dystansu do siebie i swoich opinii.<br /><br />Również pozdrawiam:).Ania Markowskahttps://www.blogger.com/profile/02856544259692716791noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-29893304991024100032010-10-30T20:33:10.830+02:002010-10-30T20:33:10.830+02:00to jeszcze raz ja :)
wybaczcie ale po prostu mier...to jeszcze raz ja :) <br />wybaczcie ale po prostu mierzi mnie wprowadzanie potencjalnych czytelników w błąd i szarganie naprawdę porządnej pozycji... książka jest być może "ciężka" i faktycznie chwilami trudno jest znieść jej treść ale trik w tym właśnie żeby nie pozwolić się zmanipulować temu co społecznie jest tak potępiane. książka a właściwie autor i reszta jego pozycji to klasyka ale wymagająca odrobiny dystansu i inteligencji a nie poruszenia z naruszenia tabu.<br />ps rozdziały muzyczne nie są wg mnie szyderą. stanowią raczej kontrast, uwydatniają podział osobowości, są pytaniem czy bohater robi to co robi bo jest zły, czy to rzeczywistość wokół niego jest zła.<br />ps2 po prostu przeczytać Z DYSTANSEMAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-67865654536652155922010-10-30T20:24:39.398+02:002010-10-30T20:24:39.398+02:00....żeby ją zrozumieć wypadałoby przeczytać chocia.......żeby ją zrozumieć wypadałoby przeczytać chociaż 2 razy.<br />jak ktoś widział tylko film a wypowiada się o interpretacji historii (książkowej/filmowej) to powodzenia. film został nakręcony dla forsy i to nie ulega wątpliwościom, więc ciężko doszukiwać się w nim głębi. co do książki to ma ona głęboki wymiar społeczny i może być wzorcem dla wielu różnych zachowań zachodzących między ludźmi, brutalność opisów i wszystkie te sytuacje mają być metaforycznym ale dobitnym odzwierciedleniem ludzkich działań nawet jeśli są one niewspółmiernie "szkodliwe". przemoc nie zostawia również miejsca na współczucie dla Pata, jednak u kogoś kto rozumie tę książkę powinno się ono pojawić. Ogólnie to chcę Wam tylko powiedzieć że ocena american psycho poprzez pryzmat mordu gwałtu i krwi to nie jest droga do zrozumienia tej powieści. pozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-21109075788976415042010-01-22T21:43:07.682+01:002010-01-22T21:43:07.682+01:00Mnie film "Fight club" podobał się bardz...Mnie film "Fight club" podobał się bardzo. Nie będę może jakoś bardzo rozglądała się za książką, ale jeśli wpadnie mi w ręce, to chyba przeczytam.<br />"American psycho" nie jest książką złą, ale moim zdaniem trochę męczącą.Elenoirhttps://www.blogger.com/profile/10453941219366563779noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-19072924894499402052010-01-22T18:56:10.562+01:002010-01-22T18:56:10.562+01:00Hmm, chyba po filmach typu Fight Club, Mr. Brooks ...Hmm, chyba po filmach typu Fight Club, Mr. Brooks i American Psycho właśnie mam dość książek o pustym życiu japiszonów i marzeniach o 'wyżyciu się' Czuję się ostrzeżony przed lekturą:)goodbye-blue-mondayhttps://www.blogger.com/profile/11068053536762667970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-68036883580546348582010-01-21T11:54:20.656+01:002010-01-21T11:54:20.656+01:00No właśnie! Ulżyło mi... :) Bo faktycznie dzięki t...No właśnie! Ulżyło mi... :) Bo faktycznie dzięki tej interpretacyjnej dowolności film wydał mi się bardziej wartościowy. <br /><br />PozdrawiamMarzena Zarzyckahttps://www.blogger.com/profile/05009667713686913776noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-41601565913124313792010-01-20T14:45:44.448+01:002010-01-20T14:45:44.448+01:00SPOILER SPOILER SPOILER
Właściwie dopuszcza, ale ...<b>SPOILER SPOILER SPOILER</b><br /><br />Właściwie dopuszcza, ale nie pisałam o tym powyżej, żeby nie spoilerować. Skoro jednak już o tym wspomniałaś...:) <br />Właśnie to dwuznaczne zakończenie sprawiło, że oceniłam książkę troszkę wyżej niż początkowo zamierzałam. Nie wiem, jak to wyglądało w filmie, ale w książce było tak (jeszcze nie oddałam do biblioteki, więc mogę dokładnie to opisać):<br /><br />Bateman spotyka w klubie Harolda Carnesa, swojego adwokata. Kiedyś nagrał mu na automatycznej sekretarce wiadomość, w której przyznawał się do popełnianych zbrodni. Pyta Carnesa, czy jej wysłuchał. Carnes bierze go za jakiegoś Daviesa i gratuluje mu udanego żartu. Dziwi się tylko, że Davies bohaterem dowcipu uczynił akurat nieskazitelnego Batemana, który według niego jest wobec kobiet bardzo nieśmiały. Batemana trafia szlag, że tak powiem, i jeszcze raz wykrzykuje swoje zbrodnie. Carnes nadal mu nie wierzy i twierdzi, że Bateman nie mógł zabić Paula Owena, bo Carnes osobiście jadł z Owenem obiad w Londynie kilka dni temu. Po czym Carnes żegna się z Batemanem zwracając się do niego per Donaldson...<br /><br />A zatem albo Carnes rzeczywiście widział się z Owenem w Londynie, co oznacza, że Bateman wszystko zmyślił, albo jadł obiad z kimś, o kim myślał, że jest Paulem Owenem i wtedy Bateman faktycznie popełnił te wszystkie zbrodnie, o których mówił. <br /><br />Pomyłki w identyfikowaniu osób występują w tej powieści nagminnie i popełniają je wszyscy. Dziwi jednak pomyłka Carnesa co do Batemana, który był jego klientem. Może osobom postronnym Patrick wydawał się taki nijaki, że nawet ci, którzy go znali, mylili go z innymi osobami? Błąd Carnesa może też sugerować, że pomylił się i co do Owena. <br />Z drugiej strony może i łatwo nie rozpoznać Batemana, ale trudniej było pomylić Paula Owena z kimś innym. Więc wątpliwości pozostają.<br /><br />Jest też scena (pod koniec książki), kiedy Patrick przychodzi do mieszkania Paula Owena i zastaje tam pośredniczkę handlu nieruchomościami i potencjalnych nabywców, ale nie ma żadnego śladu po jego rzekomych zbrodniach. Tymczasem takie jatki w ekskluzywnym apartamencie raczej nie przeszłyby bez echa, choć pewności co do tego nie mamy. Zresztą wiarygodność relacji Patricka z tej wizyty jest dość wątpliwa (reklama margaryny).<br /><br />W książce jest jeszcze kilka takich scen czy aluzji, które mogą sugerować, że Bateman kłamał albo miał jakieś zwidy. Myślę, że tak było, ale niejasności pozostaję i za to dużo plus dla autora.Elenoirhttps://www.blogger.com/profile/10453941219366563779noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-10616864305426143502010-01-20T12:08:25.262+01:002010-01-20T12:08:25.262+01:00Nie czytałam książki, a po obejrzeniu filmu miałam...Nie czytałam książki, a po obejrzeniu filmu miałam wrażenie, że możliwe są dwie interpretacje: pierwsza oczywista - tzn. wszystko podane na tacy, druga - zbrodnie zachodziły wyłącznie w głowie młodego psychopaty. Batemanowi wszystko uchodziło na sucho - stąd ten wniosek. Rozumiem, że powieść nie dopuszcza takiej ewentualności...<br /><br />Scena z wizytówkami - the best!<br /><br />PozdrawiamMarzena Zarzyckahttps://www.blogger.com/profile/05009667713686913776noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-18144817179555796562010-01-19T12:03:51.364+01:002010-01-19T12:03:51.364+01:00No tak, sugestywny opis robi swoje:) Z szczegółowo...No tak, sugestywny opis robi swoje:) Z szczegółowością mam podobnie, opisy widoczków na kilka stron nie pochłaniają mnie specjalnie, ale też podoba mi się, kiedy autor potrafi w kilku zdaniach oddać stan uczuć bohatera albo psychikę kogoś mniej ważnego, zamiast rozpisywać się na cały monolog wewnętrzny.Eruanahttp://zasadniczoofantastyce.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-76474381109806195432010-01-18T23:14:11.592+01:002010-01-18T23:14:11.592+01:00Widząc okrojone sceny na ekranie, przypominałabym ...Widząc okrojone sceny na ekranie, przypominałabym sobie ich detale opisane w książce. <br /><br />Jeśli chodzi o szczegółowe opisy, to ja je doceniam, gdy dotyczą np. psychiki, motywacji bohatera, ale odczuwam czasami przesyt z powodu zbyt wielu informacji o miejscach czy wnętrzach (o ile nie są kluczowe dla zrozumienia fabuły).Elenoirhttps://www.blogger.com/profile/10453941219366563779noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-35064714402098630132010-01-18T14:01:56.235+01:002010-01-18T14:01:56.235+01:00No, tak wierna z pewnością nie jest, bo wtedy film...No, tak wierna z pewnością nie jest, bo wtedy film musiałby trwać o wiele dłużej;) Szczerze mówiąc, nie lubię zbytniej szczegółowości ani w filmie, ani w książce, bo nie zostawia pola do wyobraźni. Ale wydaje mi się, że "duch" książki został oddany wiernie, na pewno nie musisz obawiać się bardzo krwawych scen:)Eruanahttp://zasadniczoofantastyce.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-72184921288212516132010-01-17T23:16:43.560+01:002010-01-17T23:16:43.560+01:00Film nie może być tak szczegółowy. W książce jest ...Film nie może być tak szczegółowy. W książce jest np. dość długi akapit, którego pierwsze zdanie mówi o tym, że Patrick obdziera dziewczynę ze skóry. Potem robi jej jeszcze gorsze rzeczy. A w następnym akapicie jeszcze gorsze rzeczy robi jej koleżance, która wcześniej była zmuszona do oglądania tortur zadawanych tej pierwszej. <br />Bardzo ciężko mi się to czytało.<br /><br />Widziałam dwa fragmenty filmu: ten z wizytówkami, do którego linkowałam we wpisie i scenę zabójstwa Paula Owena. Ta pierwsza jest w miarę wierna, a ta druga... No cóż, w książce dowiadujemy się dokładnie jak umarł i co z niego zostało. Może za kilka lat zdecyduję się na seans, ale na pewno nie prędko.Elenoirhttps://www.blogger.com/profile/10453941219366563779noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-464801471331918126.post-83125322049690719982010-01-17T22:11:37.131+01:002010-01-17T22:11:37.131+01:00Książki nie czytałam, ale z pewnością film nie jes...Książki nie czytałam, ale z pewnością film nie jest tak brutalny i szczegółowy, chociaż ma swoje momenty. Wg mnie film jest genialny, a rola Bale'a jako psychopaty porównywalna z Jakiem Nicholsonem w Lśnieniu, chociaż oba filmy różnią się w wyrazie (American Psycho to groteskowa parodia raczej niż thriller czy horror). Z tego co piszesz film dość wiernie oddaje książkę, równoważy wątek bohatera z obrazem amerykańskiego społeczeństwa biznesu, bo to raczej nie byli yuppies (nie zmieniali pracy).Eruanahttp://zasadniczoofantastyce.blox.pl/htmlnoreply@blogger.com